Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kwietniowe mamusie 2016 <3 - część III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-12-27, 17:02   #2912
Polinezyjka
Zakorzenienie
 
Avatar Polinezyjka
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 685
Dot.: Kwietniowe mamusie 2016 <3 - część III

ŚWIĘTA
Nie wiem jak to zrobimy za rok, ale nosz kurczasz nie wyobrażam sobie powtórki ...
wigilia - spaliśmy u teściów więc ubrałam choinkę, pomogłam teściowej w kuchni, zrobiłam sobie loki, no i zaczęliśmy wigilie u nich o 14:40.
Potem szybko do mojej babci i tam siedzieliśmy do 19 z moimi rodzicami.
Potem z powrotem u teściów siedzieliśmy do 24 bo przyjechali wujkowie, ciotkowie i kuzynowie .
Najadłam się jak świnka ech...
1 dzień świąt - 10 kościół, 11:30 wyjazd do babci męża na wieś, obiad u niej, cmentarz, od razu do drugiej babci męża bo niedaleko, tam był jeszcze wujek,ciocia masa dzieci i jakaś rodzina daleka żony wujka, której nie za bardzo znaliśmy. Siedzieliśmy do 16:30. Dowiedziałam się oczywiście najgorszych historii o wszystkim bo tam na wsi to tylko o złych rzeczach mówią i nikt nie mógł zrozumieć, że nie chcę tego słuchać, że nie oglądam wiadomości, że nie rozmawiam o złych rzeczach i tylko o dobrych - Oni poważnie tego nie rozumieją. Jak im przerywałam i mówiłam, że nie chcę tego słuchać to babcia była oburzona, bo to ważne rzeczy.
Potem ja prowadziłam auto więc włączył mi się BIG STRES (jak pamiętacie to rzadko jeżdżę, ale jak jesteśmy w rodzinnym mieście staram się jak najwięcej). Jechałam z 40 km do mojej chrzestnej, tam spotkaliśmy się z moim dziadziem i moimi rodzicami. Potem od chrzestnej do moich rodziców. Potem po kolegę i po brata męża i do takiego znajomego na godzinkę. Chłopaki wypili po piwku i potem ich odwiozłam i do domu - była 24.
2 dzień świat - msza o 10:30 - my normalnie nie chodzimy do kościoła, ale teściowa by chyba się wściekła jakbyśmy nie poszli z nimi więc no... wymusiłam by iść chociaż do kościoła na osiedlu na którym mieszkałam całe życie, bo tam msze dla dzieci są fajne (a dzień wcześniej to było tak z dupy, ze masakra! Ksiadz takie durne kazanie powiedział, że podziękować ciulkowi tylko za zmarnowanie mi 15 minut życia)
No i całą mszę płakałam bo ksiądz zamiast kazania zwołał wszystkie dzeici - a było ich od groma, po prawej od ołtarza stała ogromna szopka to tam wszystkie dzieci stoją, plus jak zawołał to jeszcze więcej ich przyszło i zadawał im różne pytania i dawał mikrofon i takie słodkie rzeczy mówiły, że płakałam hehhe
Po za tym próbowałam śpiewać kolędy - no i dupa, ja naprawdę nie wiem o co chodzi, ale dalej nie mogę śpiewać bo płaczę.
Potem na 13 do moich rodziców na obiad, potem na 16 do cioci męża i tam siedzieliśmy do 20, potem przyjechał przyjaciel do nas do domu - i mieli plan jechać na miasto, ale ja już skapitulowałam. Kumpel posiedział z nami do 23:00, a ja po tej godzinie padłam jak trupek.

Ogólnie wymęczyły mnie te trzy dni tak jakbym spędziła tam miesiąc!! Dobrze, że pomyślałam i wysprzątałam mieszkanie przed wyjazdem, to jak dziś wróciliśmy to przynajmniej miło było wejść do mieszkania.

BRZUCH
ja Cię pitolkę co mi nagle brzuch urósł! nagle! nawet mąż do mnie: o kurcze, ale Ci wyskoczył.
A przyjaciel jak mnie zobaczył to:
-o ☠☠☠☠a
podziękowałam mu ze smiechem, wiem , że ni echciał mnie obrazić i po prostu był w szoku na brzuch.
Moja mama zachwycona, pogłaskała mój brzuszek hehe i mi mówi, że jak piłeczka.

Oczywiście usłyszałam, że bardzo ładnie wyglądam to na pewno lekarz się pomylił i mam syna. Bo to nie możliwe by tak ładnie przy córce wyglądać, po prostu nie możliwe.
I usłyszałam, że mam za chude nogi i za chude biodra i będą mnie na pewno rozszerzać do porodu i tak mi pozostanie (WTF???) .

Kurczę chyba tyle wam chciałam opowiedzieć. Idę do wanny odpocząć, potem będziemy oglądać nowe seriale (7 nowych seriali wyszło może będzie coś dla mnie hehhe )


---------------------
Beth
Kochana uściskałabym Cię! Mam nadzieje, że znajdziesz dużo siły i uda Ci się znaleźć najlepsze rozwiązanie. Kurcze bo sama nic nie zrobisz, musicie oboje się starać by było dobrze. Po za tym, jak już teraz są problemy to co za 5,10 czy 20 lat? Trzeba być świadomym (on też), że z czasem się robi niekiedy gorzej bo problemy przytłoczą, gorszy dzień, maluchy dadzą popalić i co wtedy ? Ale im więcej będziecie o tym rozmawiać tym łatwiej będzie wam obojgu znaleźć rozwiązania
Trzymam kciuki by się poukładało

Justynka No ładny numer z tym prezentem. Może faktycznie ten typ tak ma i trzeba na przyszłość iść z nim na zakupy lub dawać mu bony (czasowe, niech się kończą np do roku ) . I olać temat .

Cytat:
Napisane przez Kalpana Pokaż wiadomość
Trzeci raz w ciągu ok. 1-1,5 miesiąca śniło mi się, że synek był umierający Nawet nie macie pojęcia jakie straszne uczucie obudzić się rano. Oczywiście potem cały dzień o tym myślę Nie wiem czemu mam takie głupie sny, ale zaczynam się bać, że już 3 raz to samo
Kochana na pewno nie masz snów proroczych, kochasz bardzo swojego malucha to też śnią Ci się najskrytsze obawy - zresztą pamiętaj, że w ciąży snów nie da sie racjonalnie tłumaczyć

Cytat:
Napisane przez AsiaPo Pokaż wiadomość

ŚWIĘTA:
Wczoraj wróciliśmy od moich rodziców (pojechaliśmy tam już 23, bo Tata miał urodziny). Mimo że było naprawdę miło i sympatycznie, nie ma jak u siebie W naszym mieszkaniu sajgon okrutny, bo w pośpiechu się pakowaliśmy, mało miejsca (w porównaniu z chatą rodziców), ale mięliśmy czas na (może ostatnią, bo było już dość ciasno :P ) wspólną kąpiel, a wyspaliśmy się w naszym łóżku po prostu fenomenalnie!
Prezenty pierwsza klasa użyteczne, a sprawiające wiele uciechy (gofrownica i blender ), TŻ oczywiście alko, a ode mnie dostał figurkę szturmowca, więc cały czas ma fun
W I dzień Świąt pojechaliśmy do rodziny, a tam alkohol leje się strumieniami. Mąż oczywiście dość szybko odpadł i poszedł na fajkę, co dla mnie jest powodem do MEGA KŁÓTNI. Wróciliśmy więc do domu o 21 on od razu zasnął, a ja poszłam na dół oglądać z rodzicami TV. Przed północą schodzi do nas D. i mówi: "Wy to macie zdrowie tak siedzieć!" i poszedł. My zdziwieni, o co mu biega, więc idę za nim i się pytam wtf?! A on patrzy na zegarek i mówi: "Bo ja myślałem, że jest już 5 nad ranem"
Pytam się go, czemu zlazł do nas w samych galotach, a on na to: "To miałem garnitur zakładać, żeby Cię przeprosić"?

SNY:
Mój ostatni przebił dosłownie wszystko!
Miałam erotyczny sen, w którym uczestniczyłam w trójkącie, w PUNKCIE KULMINACYJNYM :P (Mąż - ufff!, jakaś brzydka dziewczyna i ja) I w dodatku byłam tą otrzymującą i dającą jednocześnie i w tym samym czasie :O do teraz się nie mogę z niego otrząsnąć

.....
Poli: Też nie dowierzałam, że dasz radę, ale pokazałaś, że potrafisz
Hihihi ale numer z tym, że mu się wydawało, że już 5 hehehe

Co do snu ulalala ładnie szalony sen hehehhe

A no cóż, nie chciałam pokazać nic ja bym chętnie wlazła i pisała gdybym miała chwilę dla siebie .

Cytat:
Napisane przez Iwoncia81 Pokaż wiadomość
Sny
Był czas że miałam zastój z głupimi i erotycznymi snami, a dzisiaj i 3 dni temu powtórka [emoji15]
Dzisiaj jakiś erotyk z policjantem, a 3 dni temu to ja pierdziele, ale nie wiem skąd tak absurdalny sen i to jeszcze z takim człowiekiem [emoji47] [emoji47] [emoji47] [emoji47]
Bzykadło z .... Putinem [emoji15] [emoji15] niech już będzie kwiecień to skończą sie te durne sny!
NAJLEPSZY SEN EVER

płacze ze śmiechu
__________________
2009 początek naszej miłości
01.05.2015
13.04.2016 Sara
21 tc córeczka
Polinezyjka jest offline Zgłoś do moderatora