Brak premii świątecznej
Cześć!
Kurczę, czuję się trochę zawiedziona i nie wiem, czy wymyślam, czy może faktycznie coś jest nie tak.
Od maja do połowy listopada miałam staż w kancelarii prawnej. Po zakończeniu stażu pracodawca zatrudnił mnie na czas określony 2 miesiące (od połowy listopada 2015 do połowy stycznia 2016). Powiedział mi wtedy, że podstawa to najniższa krajowa, ale pracownicy dostają premie uznaniowe i premie świąteczne.
Pracuję sumiennie, czasem zostaję po godzinach, żeby coś dokończyć, jestem obowiązkowa i szef nigdy się nie skarżył. Wczoraj dziewczyny w pracy mówiły, że dostały już wypłatę za grudzień i cieszyły się z dość wysokiej premii świątecznej. Nie miałam dostępu do internetu i dopiero dzisiaj weszłam na konto, żeby zobaczyć czy coś przyszło.
Przyszła goła podstawa... Żadnej premii, czy to uznaniowej czy świątecznej. Stąd pytanie - czy bycie pracownikiem na umowie na czas określony powoduje, że taki pracownik nie ma prawa do premii świątecznej?
Do tej pory myślałam, że premia uznaniowa jest związana z zaangażowaniem i stażem pracy. Nie mam więc pretensji, że nic nie dostałam za ostatni miesiąc. Ale co do premii świątecznej - zrobiło mi się przykro, bo traktuję to jako formę podarunku od szefa dla pracowników. To trochę tak, jakby każdemu pracownikowi dał jakiś prezent świąteczny - każdemu, prócz mnie.
Czy jestem w błędzie? Coś źle rozumiem? Zastanawiam się, czy mam z tym pójść do szefa, czy lepiej nie?
|