Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XLIV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-01-02, 00:12   #3459
polewka
Raczkowanie
 
Avatar polewka
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 177
Dot.: Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XLIV

Cytat:
Napisane przez Hermiona111 Pokaż wiadomość

Przejrzałam dokładnie zawartośc swojej szafy, wyrzuciłam 90% rzeczy i zaczęłam ją kompletować na nowo. Zmieniłam całkowicie podejście do kupowania ubrań. Wcześniej chodziłam ciągle na ciucharnie i wydawałam bardzo dużo pieniędzy na rzeczy, które niby mi się podobały, ale były np z poliestru, w którym no cóż...zawsze strasznie się pocę , albo których kolor mi nie pasował i nie podobał się, ale fason był dobry więc biere i w efekcie rzeczy te po prostu leżały na dnie szafy.

Nigdy nie miałam w co się ubrać ;D Nic do siebie nie pasowało, wszystko było "z innej parafii".

Przysiadłam nad tym i obstawiłam kolory, w których najlepiej się czuję (odcienie niebieskiego, szarości, beże, biały i czarny) oraz fasony, które lubię.

Jeśli chodzi o samą bazę, to starałam się kupić ubrania, które będą do siebie pasować, np kolorystycznie i będę mogła je łączyć między sobą dowolnie, tak, by nie było ponownie sytuacji, gdy mam pełną szafe ubrań i nie mam pomysłu co na siebie założyć.

Nie wiem czy mam rozwijać co stawnowi tę moją bazę, bo bym zaczęła przynudzać, chyba, że kogoś to interesuje

Wiec w tym roku niestety miałam sporo wydatków ubraniowych, ale co ciekawe wydaje mi się, że zaoszczędziłam. Mam tylko jedną torebkę, wcześniej miałam z pięć. Jeden płaszcz na zimę, wcześniej trzy itd. I w końcu jestem zadowolona z zawartości mojej szafy i może to jest głupie, ale zaczęłam dostawać dużo komplementów na temat stylu ubierania.

Ale musiałam zacząć na prawdę od podstaw...nie miałam porządnej bielizny nawet. Teraz wiem dokładnie, jaka jest zawartośc mojej szafy, wymienię każdą rzecz z osobna. Na pewno z czasem bazę będę poszerzać o inne rzeczy, dodatki, ale na razie jest dobrze i taki system bardzo ułatwił mi codzienne życie oraz dzięki temu trochę lepiej poznałam samą siebie, to co mi się podoba, swój gust i upodobania.

Mnie interesuje!

Jestem na wcześniejszym etapie Zaczęłam po przeczytaniu książki Styledigger "Slow Fashion". Sporo dobrych rad, bardo fajnie wytłumaczone kwestie materiałowe, dużo oczywistości, ale w sumie warto je sobie przeczytać i wbić do głowy

Ja wywaliłam ok. 70% szafy. Ustaliłam kolory (zimne), kroje (no dobra, tego jeszcze nie dopracowałam, bo czuje się gruba miliard) i materiały (wełna, wiskoza, kaszmir maj low).

Teraz pilnie patrzę na metki. Uwielbiam ubrania kaszmirowe. Niestety kupuję je głównie w lumpeksach, bo normalne ceny mnie zabijają. Nie chcę się dać zwariować i nie mam zamiaru nigdy więcej nie dotknąć akrylu, ale fajnie jest mieć świadomość, co się nosi na grzbiecie


Póki co odchudzam się i kupuję bardzo mało, właściwie prawie nic. I zauważyłam coś ekstra. Otóż kupiłam kaszmirowy szalik. Wypatrywany i wychodzony. I tak się na maksa cieszyłam i tak się nim jaram od dwóch dni Jak kiedyś z nowej pary butów. Bo jak zaczęłam kupować kilka par w miesiącu, to nie miałam czasu cieszyć się którymikolwiek. Także wielka zmiana na plus i serdecznie wzystkim polecam.

Teraz robię podobną rzecz z jedzeniem. Choć trudno w to uwierzyć, mam nawyk kupowania żarcia, którego nie lubię. Na przykład pierś kurczaka (rzyg) kupuję bo jest w wielu przepisach dietetycznych. Efekt jest następujący: robię danie z piersią. Uważam, że jest okropne i mam odruch wymiotny na sam widok. Danie spożywa niemąż Miniek. Ja kupuję Subwaya. DRAMAT. Musiałam to z siebie wyrzucić.

Edytowane przez polewka
Czas edycji: 2016-01-02 o 00:15
polewka jest offline Zgłoś do moderatora