2016-01-07, 19:02
|
#5
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 25
|
Dot.: Czy od razu umiałaś wszsytko w nowej pracy?
Cytat:
Napisane przez SweetHusky
Mnie właśnie tego wsparcia brakowało. Po prostu wraz z długością stażu wzrastała ilość nowych rzeczy, a przy tym coraz mniej mi mówiono co i jak, jakby tez rosła niechęć do mojej osoby. Samą pracę nawet lubiłam, mimo błędów i znaków zapytania. Gorzej było z ludźmi. Na jakimś etapie nawet przestali ze mną rozmawiać. Nie wiem co się stało. Wcześniej można było poplotkować a później ledwo się ze mną witali. Myślałam sobie, że może nie chcą jednak gadać z kimś kto nie ogarnia.
No cóż. Kij im w oko.
W każdym razie wyszłam stamtąd z przekonaniem, że tyle powinnam wiedzieć a nie wiem. Gdzie iść do pracy z taką niewiedzą? Do tej pory się z tym gryzę, choć już dawno po stażu. W obecnej pracy bywa różnie. Ale też odnoszę wrażenie, że oni by chcieli bym wszystko ogarniała bez niczyjej pomocy.
|
Problem tkwi niestety w samych pracodawcach, którzy chcieliby wykwalifikowanego pracownika, żeby odwalał swoją robotę za darmo .
Jak trzeba wytłumaczyć, nauczyć, to już się nie chce. Szef często zwala takie zadania na pracowników, oni mają swoją pracę i ledwo nadążają, więc się nie palą do pomocy i finalnie stażysta zostaje sam z poczuciem niesmaku i totalnej niepewności.
Czasem nawet teraz natykam się na staże w PUP, gdzie w wymaganiach jest kilkuletnie doświadczenie. I zastanawiam się kto dopuszcza takich pracodawców do możliwości wzięcia stażysty .
|
|
|