[patka3010]

Dzień dobry
8 miesięcy temu poznałam chłopaka. Pisało nam się dobrze choć w tamtym czasie brałam to tylko za pisanie w wolnym czasie. Po 3 miesiącach pisania postanowiliśmy się spotkać, wszystko było w porządku , dogadywaliśmy się wyraźne wykazywał zainteresowanie. Po zakończonym spotkaniu nie zdążyłam wejść do domu a już miałam smsa o treści ze spodobał mu się mój charakter, cala ja i chciałby się cześciej widywac. Ogólnie Wszystkie nasze spotkania były w porządku. Dodam że codziennie smsowalismy dostawałam sms na dzień dobry w ciagu dnia i na dobranoc. Przyszły miesiące gdzie nie było miedzy nami dobrze miał wyjeżdżać (lecz z tego nic nie wyszło) w miedzy czasie zabrali mu prawko.Odwiedził mnie parę razy z kolegami gdy się widzieliśmy zachowywaliśmy się jak para Byla między nami skomplikowana sytuacja z jednej strony rozumiałam jego rzadka obecność a z drugiej miałam w głowie teorie ze chętny zawsze znajdzie możliwość i czas na spotkanie. Przez okres nie widzenia ciągle utrzymywaliśmy kontakt codziennie sms, dzwonienie mile slowa czesto pisal ze bardzo mu na mnie zalezy chce żeby nam wyszło, ze taka dziewczyna to skarb itd często też pytał co taka śliczna dziewczyna w nim widzi. Poważna kłótnia miedzy nami miała miejsce gdy zobaczyłam ze on nadal komentuje zdj swojej byłej w stylu "jak zawsze najpiękniejsza " Ba jej profil jest przepełniony jego lajkami komentarzami! Wszędzie jest go pełno. Tłumaczył się tak ze to dla niego nic nie znaczy ze daje to tak o. Stwierdził ze jestem za bardzo zazdrosna. Powiedziałam że skoro tak mu się podoba to niech się stara ją odzyskać, jego odpowiedzią było że woli starać się o mnie, nie chce mnie stracić ale z rozmowy i tak wyszło ze jego ex jest dla niego ważna. Kolejna sytuacja miała miejsce gdy przyjechał mnie odwiedzić, siedząc z tylu w samochodzie dokładnie widziałam co robi na telefonie, po raz kolejny jego ex coś udostępniła a on
obsesyjnie sprawdzał i nadal sprawdza jej profil, śledzi kto jej co polubił. Być może zafiksowałam się na ten temat ale wydaje mi się ze on nadal ja kocha to coś w rodzaju obsesyjnej miłości, dodam ze bardzo rzadko się widujemy, od 6 msc mamy stały codzienny kontakt telefoniczny a mimo wszystko czuje ze gdyby chciała do niego wrócić nie musiałaby na niego czekać 5 min.
Dziękuje wszystkim którzy wytrwali do końca, ciągle myślę o co może mu chodzić, może ktoś doradzi mi coś w tej sprawie bo od natłoku myśli powoli wariuje. Na marginesie dodam że oprócz pocałunku i przytulania do niczego między nami nie doszło.