|
Dot.: Anglia :)
My na razie jeszcze nie chodzimy na nauki, wiec nie wiem. Zostal nam tylko rok, a do tego TZ nie ma bierzmowania, wiec moze byc wesolo 
Na szczescie w Reading jest polska parafia, od nas to tylko pol h drogi, wiec mam nadzieje, ze wszystko sie uda. Slub takze bierzemy w PL. Troche mnie przeraza takie zalatwianie spraw na odleglosc.
Olka:"I jak zobaczyłam tą jej uśmiechnięta twarz i usłyszałam te słowa wypowiedziane piękną angielszczyzną to jakoś mi tak serce lżej zabiło i pomyslałam sobie : będzie dobrze...."
Jasne, ze bedzie!!!
Dzisiaj rano, o 8.00, polecialam do lasu z psami. Wkurzona sama na siebie za glupie pomysly, bo oczywiscie w przeciagu sekundy bylam przemoczona do suchej nitki (lacznie z moimi ukochanymi tenisowkami pumy...). Ale po jakiejs godzinie, jak juz przestalo padac i zapachnialo mi jesienia, liscmi i dymem z ogniska... Chyba jeszcze jedna taka przechadzke sobie zafunduje - tym razem bez deszczu
__________________
Tu jestem- w mrokach ziemi i jestem- tam jeszcze.
W szumie gwiazd, gdzie niecały w mgle bożej się mieszczę,
Gdzie powietrze, drżąc ustnie, sny mówi i gra mi,
I jestem jeszcze dalej poza tymi snami.
(...)I trwam, niby modlitwa, poza swa żałoba,
Ta, co spełnić się nie chce, bo woli być sobą.
|