|
Dot.: zdrada? czy nie? juz nic nie rozumiem..
To nie tak...
to była sciagnieta tapeta.. od kogos jak przypuszczam.. on mowi ze z gazety dla kumplas sciagnał..
chce znac prawde, jednak on krzyczy i wogole.. jest chyba nawet dskłonny zerwac niz powiedziec jak było, udowondic.. bo ponoc sie da..
jestem zazdrosna.. ale on mi nic nie ułatwia.. probuje panowc nad soba.. ale..
sam zaproponował ze pokaze mi ta gazete.. a terax?? mowi ze jestem głupia i zde nie bedzie mi nic udowadniac.. i jak ja mam mu ufac?
nie toleruje czegos takiego w zwiazku..
jesli sciagał dla siebie- powiedziałam mu, powiedz prawde. i naprawde nie bede robic ci akcji.. mowił ze dla kumpla.. ale udowodnic nie chce lub nie moze.. bo byc moze nie ma takiej gazety wogole..
a ty papryczko spotkałas sie z czyms takim, eby tapety były podpisane w ten sposob? w****iło mnie to strasznie bo do mnie tez tak mowi..
a co do komorki.- to on zawsze ja przede mna chwoa. wtedy jakims cudem ja mu wzieła.. i zobaczylam... ogolnie to dotknac jej nie moge bo to JEGO!
|