[Koperco]

Napisane przez gossip_girl21

Dokonałam wręcz niemożliwego, młoda mi usnela na spacerze, po przyjściu do domu udało mi się ją rozebrac z kombinezonu tak, że śpi dalej!!! 😄😄😄😁😁😁

nigdy mi się to nie udało-brawo!

Napisane przez gossip_girl21

Tylko moja ma tylko dwa zęby czy ktoś jeszcze?

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Ja nie wiem... Jestem dziwna?
Wszyscy znajomi spotykają się u szwagra zapraszal nas ale co ja pojadę dzieckiem, i będę je budzić o północy bo do domu trzeba wracać??? Na noc zostać też lipa bo nowe miejsce i musiałaby cała noc spać ze mną w łóżku, mąż osobno wtedy... To przeciez normalne ze nie dbmy jechać... Nie? Bo zdaniem niektórych przasadzamy i powinnismy się ruszyć z czterech ścian...

na noc tak, zrwyać się po nocach-nigd

Napisane przez madzixx88

Cashmere-ja bym pewnie biegła za Majką w Rosie my z Malinką jeszcze w ciąży się przy kasie w Tesco spotkałyśmy i ja wypaliłam czy jesteś Malinką z wizażu czy jakoś tak? haha

Majka-współczuję kłopotów ze snem Jula:/ człowiek się do dobrego przyzwyczaja
najlepiej wyjść na spacer i wtedy sen murowany. U nas odkąd Ala raczkuje i wstaje to też gorsze usypianie, od razu cyk na brzuch, potem siada, wstaje i impreza
też kiedyś zasnęła na siedząco i pochylona na brzuch

kurcze czy ja odosobniona jestem z tymi wyjazdami z dzieckiem? Żadna z Was nie pojechała na jakaś imprezę rodzinną czy weekend i została na noc??

,my też jeździmy. jak jest gdzie położyć to bez problemu. A w domu moge miec impreze i do 3, nie przeszkadza mi to.

A ja wczoraj byłam z koleżanką na imprezie:P I sobie zdałam sprawę jak bafrdzo kocham męża. Fajnnie bylo ale bez szalu.

Właśnie zaczynam dziergać poduche

Dziś mecz barca-atletic (czy jak to sie tam pisze)

No i chyba oficjalnie moze juz rzec ze Alicja zasypia sama w łóżeczku znow