Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już VI część naszego wątku!
Nie było mnie troszkę, wchodzę a tu tyle naskrobałyście, że szok
Co do tej pełni... mój gin groził, że w tym tyg. jeszcze nie urodzę, ale że w przyszłym... hmmmm, kto wie, może w tą pełnię" pęknę"?:p Ja tam wierzę w takie rzeczy:p
Zaczęłam dziś pić liście malin... ciekawe, czy to cokolwiek zadziała...
Wypucowałam dziś praktycznie całą chałupę, choć nie tak idealnie jakbym chciała, bo jednak sił zabrakło... w środę planuję dokończyć to co bym jeszcze chciała mieć wypucowane. Jutro przychodzi moja położna środowiskowa do mnie, bardzo jestem ciekawa tej wizyty
A co do koszul do porodu to ja mam na szczęście ten problem z głowy, w szpitalu w którym planuję rodzić dają taką szpitalną do rodzenia
---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------
Cytat:
Napisane przez Elena_22
Ja w ogóle pogadałam sobie z położną na temat planu porodu- są takie laski, co wytrzasną stary wzór, nieaktualny, z internetu, nie mają pojęcia, co się zmieniło, co nie, co będzie dobre dla nich albo dziecka, ale twardo obstają przy swoim, a potem na porodówce pretensje do personelu itp.  . Tak jak ona mówiła, czasem trzeba wziąć poprawkę na swoje plany, bo nie zawsze poród przebiega książkowo i planowo, a są takie, co nie patrzą na dobro dziecka, tylko upierają się przy swoim i chca, zeby plan był realizowany punkt po punkcie  a pojęcia nie mają żadnego albo szczątkowe.
Ja bardzo by chciała po porodzie być tylko z mężem, córką i synkiem, ale wiem, że dla dobra córci, lepiej będzie, jak przyjedzie moja mama i się nią zajmie- tym bardziej, ze córka nie może się już jej doczekać  .
|
Ostatnio rozmawiałam z moją koleżanką, która jest po położnictwie na temat planu porodu właśnie i powiedziała mi, że w szpitalach personel niechętnie do tego podchodzi, ale to dlatego że przeważnie babki przychodzą z jakimiś elaboratami na kilka stron, które są ściągnięte z internetu i mało mają wspólnego z rzeczywistością, albo są na nich jakieś rzeczy nierealne lub odwrotnie- zupełnie oczywiste. Także za jej radami ja napisałam plan porodu, ale bardzo krótki , napisałam krótko i zwięźle takie najważniejsze dla mnie rzeczy, które wiem na 100% że aby były lub nie były wykonywane przy moim porodzie, i wiem że personel/ szpital jest w stanie mi to zapewnić bez względu na sytuację, przebieg porodu itp...
---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------
Cytat:
Napisane przez Zosienka200
Mój Tż dziś pyta czy zapraszamy jego mamę po porodzie. Mówię że tak, że wyjedzie po nią na busa. Na co on, że może po nią jechać nawet do domu bo to nie problem dla niego. Stwierdziłam że nie wiadomo czy ja będę w formie żeby zostać tyle z dzieckiem i ze jak nie chce busem to może z córką przyjechać. Na co Tż że zobaczymy jak się będę czuła. W sensie i tak po nią pojadę, tylko nie wiem jeszcze kiedy. Faceci są nienormalni.
|
A bo chłop sobie nie wyobraża co to znaczy poród, jak możesz się po nim czuć, jak będzie wyglądała opieka nad noworodkiem na początku itp... ale pewnie jak przyjdzie co do czego to mu się oczy otworzą
|