2005-07-25, 16:40
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Żory , Sląsk
Wiadomości: 15
|
Pierwszy "pełny" makijaż w życiu;)
Witam dziewczyny. Mam mały problem.Nie wiem czy to odpowiednie miejsce na mój post, ale uznałam,że tak skoro mowa o makijażach
Ja w ogóle nie używam podkładów , pudrów itp.. Jedynie to tusz do rzęs, błyszczyk, jak mi sie chce to cień.I to tyle. Ale za rok wychodze za mąż i wypadałoby jakoś wyglądać. Teraz w sobotę jestem gosciem na weselu i moze wtedy bym jakiś makijaż wypróbowała..
Mam cerę miedzy normalną a mieszaną. Świecę sie w strefie T troche, a w ciepłe dni buzia mi się strasznie poci. Czy ja naprawde , koniecznie musze tego pudru, podkładu użyć? ( Ja się boję ze to zdrapie z siebie i bede się czuła jak w masce.. A wypada ta buzie troche zmatowic i nie dopuścić,zeby zaraz były krople potu na niej..
Nie wiem czy zrozumiale pisze (to mój debiut na tym forum ), ale prosze o radę Czy mam się teraz jakos przyzwyczajac do tego pełnego makijażu, czy kupić jakies kosmetyki (jak tak, to jakie) czy isc do kosmetyczki teraz (no ale co potem??) czy istnieje jakiś inny sposób..
PS. teraz w ta sobote wesele jest na 17, wyjechać musze juz o 12, czy jeśli kosmetyczka mnie pomaluje przed 12 bede wygladac jak człowiek o tej 17 i później?
|
|
|