[Szara Róża]

Napisane przez MoniaK

Właśnie ja też mam mały dziubek i na dodatek nigdy nie nosiłam czerwonych odcieni na ustach, nie miałam odwagi. Jednak może się przełamię i zacznę poszukiwania idealnej czerwieni

A ja jestem małodziubkowa w połowie , tzn. dolna warga pełniejsza od górnej (tą wyżej muszę zawsze lekko powiększać, żeby nie wzbudzać trwogi w społeczeństwie )... Za Chiny nie potrafię też utrafić w odpowiedni odcień, bo nie może być ani za ciepły, ani za zimny, ani za jasny, ani za ciemny - i bądź tu mądra głupia babo!
Mój szminkowy "święty graal" poszukiwany. Gdzież jesteś, och gdzie...?

Napisane przez Sabbath

Wiesz Różo, że i mnie się BC tak kojarzy? Z wielkim, lśniącym skarabeuszem na szczęście... (napisałam to nawet w recenzji, żeby nie było, że się podczepiam).
Ten flakon jest zachwycający.

BC to w stu procentach majestatyczny, połyskliwy chrząszcz. Żaden tam kamyk, żaden kapeć...
A flakon genialny, nie wspominając o tym co w środku