[butterfly20]

Napisane przez Elena_22

Widzisz, nie masz powodu do zmartwień, wszystko zrozumiała i jesteś jej najkochańszą mamusią .
My z tym gadaniem to naprawdę mamy kłopot, wychowawczyni nawet zastanawiała się jaką ocenę za zachowanie wystawić, więc to nie przelewki . Niby grzeczna, zastrzeżeń nie ma żadnych, tylko to gadulstwo, nawet jak dyrektorka przychodziła do klasy i rozmawiała z nauczycielką, to ta już stała przy nich i miała najwięcej do powiedzenia. I tak to trwało kilka dni ( wtedy, co miała tę gorączkę, bóle wzrostowe, była wtedy taka "nieswoja"), myśleliśmy, że to może jakaś podświadoma zazdrość o małego, że moze chce zwrócić na siebie naszą uwagę, ale pogadaliśmy z nią, tłumaczyliśmy, ze jak ktoś rozmawia, to absolutnie nie można przeszkadzać i sie wtrącać, a nagadać się może na przerwach i minęło.Teraz nawet nam w rozmowie nie przeszkadza , choć nadal jest gadułą, ale temperujemy to.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------


O, na bogato widzę

faktycznie agentka

Ciekawe czy Tusia też taka będzie nadal. Jakby nie było ma to w genach- dziadek i mama dwie "papugi", a babcia (teściowa) gadatliwa z natury

Napisane przez Czarnooka_Paula

A co się będę czaic

E motylek

Widzę ze córą ogląda powiedz mi jak bardzo cie kocham )

"Nawet nie wiesz jak bardzo CIę kocham".
Tak

W ogóle to mam z czerepem.
Żal mi wydać 3 stówy na torbę dla siebie/ do wózka, ale dla młodej mam już przygotowane zamówienie na książki w Arosie za 280 zł