Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) część XIII
Cytat:
Napisane przez Mojwa
Ja bym nie chciała brać na wszystko faktur, przecież te drobne rzeczy (większe tez) się zużywają, korzystam z nich i w razie rozstania TŻ miałby mi na przykład zwrócić pełna kwotę za farbę do ścian albo toster?
Jestem przeciwna takiemu rozliczaniu się jak żydzi. Rozumiem w przypadku grubych tysięcy.
|
Pomalowanie domu farbą to już kilka/kilkanaście tysięcy.
Dla Ciebie toster to pierdoła. A dla mnie - po hipotetycznym rozstaniu - dodatkowy koszt bo wychodząc ze wspólnego domu musiałabym znów się w niego zaopatrzyć więc jakby nie patrzyć 2x płacić za to samo.
Dla Ciebie to rozliczanie jak żydzi, w przypadku mojej kuzynki zdrowy rozsądek.
Cytat:
Napisane przez loloo
dokładnie.
no i przecież wesele to też koperty, może wam się zwrócić i będziecie na zero z finansami.
|
Prawda.
Cytat:
Napisane przez fajita1
 tyle że przy budowie domu to wydatki już się liczy właśnie w tysiącach 
|
Dokładnie.
Koniecznie chcecie kościelny?
Ja bym się zdecydowała na wspólny kredyt dopiero po zapewnieniu o dopisaniu mnie w księgi wieczyste.
|