[Agnjeska]

Napisane przez Moderna

Tak napisałam?

Dzieci wsród obcych nie są 100% sobą, tylko tyle lub aż tyle.

Ja sama przy mężu pozwalam sobie na więcej, lub wsród dobrych przyjaciół rodziny, ludzi którzy mnie akceptują - przy obcych nie pokazuje swojego całego repertuaru zachowań - jestem niemalże grzeczna, z małymi wyjątkami, bo i takie się zdarzają.

Myśle ze dopiero przy zaufanych osobach dzieci pokazują więcej emocji, zachowań , gdzie wiedza ze są akceptowane a błędy wybaczone.

J ma swoją nianię od kiedy skończyła 4 mce i cóż na pewno przy niej jest 100 % sobą i tak samo jej daje popalić jak i nam

Myślę że i starsze dzieci przekonują się do pań w żłobku, przedszkolu i po jakimś czasie obce jako tako nie są. Zresztą nie wyobrażam sobie trzymać dziecka w domu za długo jak niektórzy tutaj w Nl do 4 lat w domu a potem od razu do szkoły...