[starsza pani]

Napisane przez Kattie7

Własnie wczoraj obejrzałam ten film.
Po projekcji nastapiła przeraźliwa cisza na sali. Wszyscy wychodzili w niesamowitej ciszy.
Film wstrząsający w treści. Mimo, iż widziałam czego mam się spodziewac, bo historia Katynia nie jest mi obca, to nie sądziłam że film tak mną wstrząśnie. Co innego jest czytać o Katyniu i próbowac sobie wyobrazić, a co innego jest zobaczyć.
Nie płakałam. Byłam przerażona. Autentycznie.
Warto iśc zobczyć. Choć wartośc artystyczna filmu średnia. Ale nie to było celem reżysera.

To zastanawiające.Wiele osób już pisało,że po projekcji tego filmu następowała przerazliwa cisza.U mnie też tak bylo.Widzowie siedzieli i wpatrywali się w ekran z dluuuuugą listą realizatorów filmu jak w listę poległych.Ten całkowity brak muzyki,glucha cisza,to był mistrzowski chwyt artystyczny Wajdy.Podpisuję się obiema rękami pod Twoją recenzją.Targały mną te same odczucia.Świetnie to ujęlaś:co innego czytać o Katyniu i probować sobie wytlumaczyć a co innego zobaczyć.
Jak już wspominałam mój bliski Krewny zginął w Katyniu.W czasach mego dziecinstwa,w okresie stalinizmu Katyń to był temat zakazany.W moim domu ,jak w wielu innych, mówiło się o tym szeptem.Ale wiedziałam.Dobrze wiedzialam jaka jest prawda .Ale dopiero jak na filmie zobaczyłam te tysiące mężczyzn w mundurach na stacji przed wywózką,zrozumiałam.