[LovinLight]

edit:
NA ZDJĘCIACH NIE JEST NIESTETY MÓJ TATUAŻ

Na 1 zdjęciu chciałam pokazać jaka czcionka była robiona

Na 2 zdjęciu jego wysokość, bo jest niestety jeszcze wyżej niż ten z 1:/



jako 18latka a więc już 9 lat temu zrobiłam sobie tatuaż.
przemyślałam bardzo dobrze, stwierdziłam że chce mały i subtelny napis, wybrałam fajny, taki ze znaczeniem dla mnie.

niestety na tatuażach samych w sobie się nie znałam w ogóle:/

mimo że robiła w bardzo dobrym studiu tatuażu, tatuażysta mi nie odradził (A POWINIEN !!!) czcionki oraz wielkości.

czcionka jest stylizowana na odręczną, litery są bardzo gęste a tzw. światło w literach jest małe.

jak ktoś się chociaż trochę zna (ja się od strony technicznej nie znałam wtedy w ogóle niestety) może się domyślić co się stało... niestety, tatuaż mimo ze nie wyblakł (to na plus, mimo opalania tak czany jak po zrobieniu) stał się TOTALNIE nieczytelny.

Z daleka wygląda nawet fajnie, no ale... zaczęłam się wstydzić go pokazywać i mam dość pytań "a co tam jest napisaaaaneeee"? A jak mówie żeby ktoś przeczytał, to po 5 minutach walki stwierdza że się nie da i pyta w jakim to języku ostatnio ktoś mi się zapytał czy to język elfów... tatuaż jest po angielsku .

Tylko naprawde nie hejtujcie, bo nie każdy ma prawo wiedzieć że tak się stanie - ja wtedy niestety nie wiedziałam, a w dobrym studiu tatuażytsa powinien odradzić mi wielkość a już na pewno czcionkę..

Chce zrobić jakiś fajny cover i tu pojawia się problem . Gdyby był np. na żebrach, już dawno bym zrobiła.
Tatuaż mam na plecach, ale tak baaardzo wysoko, że prawie kark - co technicznie utrudnia zrobienie sensownego coveru . Podobają mi się bardzo tatuaże z wilkami, z łapaczami snów (bez hejtów!), róże.. ale cokolwiek bym nie zrobiła, musiałoby wyłazić gdzieś na kark/szyję a tego nie chce, lub wzór musiałby być na pół pleców, a tego też nie chce .

Macie pomysł jak sensownie zakryć ten napis?
Napis sam w sobie ma dla mnie znaczenie, jest fajny i to sie nie zmieniło no ale doprowadza mnie do szału już jego całkowita nieczytelność a za każde kolejne pytanie "aaa co tam jest napisane, co to za jezyk?" mam ochotę morodwać .

Po tatuażu mogę być dość rozpoznawalna wśród znajomych więc z uwagi na mój wcześniejszy wątek na wizażu odpuszcze sobie wrzucanie zdjęcia, natomiast wrzucę zdjęcie z neta żeby zobrazować jego miejsce i wielkość - w sumie czcionka jest baardzo podobna nawet, jedynie to co jest napisane się różni ale to akurat najmniej ważne.

Macie jakieś pomysły na cover?
ja nie mam żadnego pomysłu, może na wizażu będzie ktoś bardziej kreatywny..


p.s. tak, myślałam nad usuwaniem, ale raz że boje się tego bólu (o wiele mocniejszy niż przy tatuowaniu) a dwa że bardzo lubie tatuaże i myślę nad drugim, wiec z kolei bez sensu usuwać pierwszy, to już lepiej cover.


zdjęcia:

czcionka i napis sam w sobie jest jak ze zdjęcia 1,

wysokość tatuażu jak na zdjęciu 2