[agnes99]

Napisane przez szarobure

Mało piszę, ale lubię tu zaglądać Grypsko mnie jakieś złapało w weekend , i jeszcze nie przeszło.
U mnie się chyba pory roku pozamieniały, dziś w południe było +10. teraz jest +6. Śnieg stopniał zupełnie, ku rozpaczy mojej córki. W sobotę jeszcze bałwana zdążyła ulepić. W tym roku ferie u nas na samym końcu, ciekawe czy jeszcze będzie śnieg.
Doczytałam, że wiele z was też poprzeziębianych jest. Dobra herbatka z wkładką by się przydała na rozgrzewkę.

moja młoda też ciężko znosi to, że się śnieg rozpuścił