[nisiaq]

Ja lubię Jaworzno, tu sie urodziłam i jestem doń przywiązana. Mieszkam na Podłężu w pięknym zielonym miejscu i jest spoko, przeprowadzam sie na Podwale, ktore mnie trochę przeraża bo go nie znam i podobno niezłe elementy sie tam kręcą, ale biorąc pod uwagę fakt, że ludzie mówią że Podłęże jest niebezpieczne a ja tu mieszkam od 17 lat i w ogóle tego nie odczułam<odpukać> to Podwale też wcale nie takie straszne...

Co do biblioteki to jakoś mnie nie kręci bo że tak powiem, mam ją na codzień, mama jest bibliotekarką , nie pracuje w nowej bibliotece (była taka opcja ale mama strasznie chciała zostać w swojej filii) ale wiadomo jest w temacie

Sklepy w cntr są trochę śmieszne, 2 reportery bez kitu. Ale trudno, ja raczej tam nie bywam

Bary to jakaś masakra, szerokim łukiem omijam Retro w którym głównie i przeważnie siedzą małolaty wypindrzone jak na własny ślub i nieprzyjaznym wzrokiem mierzą każdego. Nie, to nie dla mnie. Większość barów niestety tak wygląda, jedyne co mogę jeszcze stolerować to Nikos i Żaczek. Ale generalnie i tak nie mam parcia na chodzenie do barów, wiec mnie to średnio rusza No.
Tak czy owak nie znam miasta do którego chciałabym się stąd wyprowadzić. Rok temu miałam zamieszkać w Katowicach ale nie wyszło w ostatniej chwili, za co dziś dziękuję Opatrzności