cześć Kochane
cześć colorblue!

sto lat Cię nie było
dziewczyny, u mnie takie tempo, że tragedia

nie mam czasu na wizaż

niby sesję mam dopiero od poniedziałku, ale miałam już 5 egzaminów wszystkie pozaliczałam w zerówkach!


jeszcze zostały mi dwa, wtorek i środa i będzie wolne
piszę pracę, już zaniosłam kawałek promotorce i dostałam poprawki ( na szczęście tylko pierdoły :P )
jutro jadę z mamą i siostrą szukać sukni ślubnej



martwię się tym jak cholera i stresuję, że nic nie będzie mi się podobało

TŻ miesiąc temu kupił samochód, piękna toyotka z 2010 roku, rodzinne fajne spokojne autko

ale zawsze mieliśmy szybkie samochody, najpierw bmw w coupe 200 koni potem s4 - 330 koni i wygłupialiśmy się na torze, ta toyota miała być już taka rodzinna i spokojna

ale to jednak nie dla nas

szczególnie że ja mam teraz szybki i TŻ mi mocno zazdrościł


jutro przyjeżdża po nią kupiec a my w poniedziałek jedziemy po wymarzone piękne bmw

pogodzenie rodzinnego (bo też kombi i pojemne i wygodne) z szybkim i zwinnym

na tor można śmiało pojechać

gryzelda - trzymam kciuki za małego! będzie dobrze
colorblue - po 11 latach się zdecydować to jest sztuka!

inni o rozwodach myślą a Wy jeszcze bardziej chcecie się 'związać'

stokrotka - jak po rozdawaniu zaproszeń?
kocie - masz chętne na paznokcie?

widziałam stronkę
rucia - trzymam kciuki za rekord w lutym

jak z TŻ ?

mads - doćwicz jeszcze 6 minut będzie 666
