Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jesienno zimowe pogaduchy przy kawie z dopingiem-odsłona 32
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-02-02, 21:52   #3669
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Jesienno zimowe pogaduchy przy kawie z dopingiem-odsłona 32

Hej hej


Cytat:
Napisane przez AnnaOstapiuk Pokaż wiadomość
już przeczytałam że do faworków daje się tylko śmietanę, a coś mi się maiło, że wgniata się tłuszcz. jutro będę robiła. i jeszcze pączki, bo Natalii trzeba na szkolny kiermasz.

Kasiu ja to wszystko wiem, tylko gorzej z przełożeniem tego na życie :-(

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

dobrze że się wykociłam wcześniej z robotą na dworze, bo już mocno leje. teraz może zrobię jeszcze trochę chusty, bo kończę drugiego takiego samego Virusa.
w pierwszym sama chodzę, a Natalii zrobiłam nową biała czapkę i komin

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
moim zdaniem pewnych rzeczy się nie przeskoczy... jasne że "wszystko da się załatwić", tylko pytanie jakie będą koszty (nie tylko finansowe)
zgadzam się z Kasią, że my same też jesteśmy ważne, a nie tylko mąż i dzieci, ale na pocieszenie napiszę Ci że też nie jadę, choć bym chciała się oderwać i to bardzo... jednak dla mnie to z czego trzeba zrezygnować dla tego wyjazdu to zbyt duży koszt... np. w Twoim czy moim przypadku skoro jeszcze karmimy, to taki 2-3 dniowy wypad mógłby zakończyć się końcem karmienia (niby nie musiałby, ale nie wiadomo jak dziecko w tym wieku by zareagowało), no i to nie jest coś na co ja w tym momencie jestem gotowa poświęcić dla własnego wyjazdu... gdyby Basia sama zrezygnowała, to ok, ale nie jestem gotowa żeby jej sama zabrać... podobnie finanse... niby zarabiam wcale nie tak mało, ale mamy kredyt na mieszkanie, opiekunkę..., jeśliby wystarczyło, żebym zrezygnowała z dodatkowych przyjemności to ok, ale koszt takiego wyjazdu, to całkiem spory procent naszego miesięcznego budżetu żywieniowego może gdybyśmy ciągle nie chorowali, to budżet byłby większy, ale nie bardzo widzę możliwość wpłynięcia na to... nie wydajemy na alkohol, papierosy ani inne używki, minimalne kwoty na kosmetyki i ciuchy i nie bardzo widzę z czego mogłabym zrezygnować...


Cytat:
Napisane przez kalina1984 Pokaż wiadomość
to jakaś masakra... na włóczkę ledwo starczy... pewnie ktoś robi z prutej/starej która ma wrażenie że go nie kosztuje i liczy tylko niski koszt robocizny... bo jeśli robi z nowej, niechby nawet kupionej po 6zł za motek, to ja go w ogóle nie rozumiem....

a tak swoją drogą, to zaczepiła mnie babcia kolegi Oli i pytała czy robię na drutach "dla innych" bo ma trochę fajnej włóczki, sama nie robi bo zdrowie już nie takie i może bym jej zrobiła coś... ale ona by chciała chyba sweterek, a to chyba za duży i skomplikowany projekt dla mnie... ale mówiła też coś o chustach... jak myślicie, wykręcić się brakiem czasu, czy rozmawiać z nią o cenach? bo jak się samemu kupuje włóczkę, albo robi za darmo, to co innego, a tak to jakoś nie wiem jakby ocenić koszty....
co radzicie? bo może od razu powinnam z nią rozmawiać wykrętnie, jeśli ewidentnie odradzacie takie prace...
Kasiu, a w razie czego Ty byłabyś zainteresowana czymś na szydełko? czy nie bierzesz zamówień z nieswojej włóczki? chyba że Grażynka na drutach/szydełku? bo jeszcze czasem w Poznaniu bywa... bo wysyłać włóczkę, a potem gotowy wyrób to zawsze dodatkowe koszty... ale zapytać jej w razie czego mogę...
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora