Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem
Nie gadaj głupstw Kochana! nic nie rozwalilaś! jesli juz to oboje nie potrafiliscie docenic tego co macie ale nie jestescie ani pierwsi ani ostatni... jestescie po prostu ludzmi! zwyklymi ludzmi... nie obwiniaj sie prosze... przyjdzie czas ze skasujesz, a jesli jeszcze tego teraz nie potrafisz to zostaw. przeciez to nic zlego...
Evelllla Ciebie też to tyczy.... 
głowy do góry...
__________________
Czas na zmiany!
(TŻ może zostać... )
|