[cattt]

Beliczku
właśnie przeczytalam dyskusję w wątku o kryzysie małżenskim....
..eh....przyznam się szczerzę,że rozczarowałam się Tobą strasznie ..
.....w sumie zastanaiwam się czy słusznie napisalam poprzedni mój post w tym wątku...i nie chodzi mi o Twoje wyrażone tam zdanie,czy racje,ale formę niektórych wypowiedzi...nie spodziewałam się tego...serio


very very disappointed....bu


ps.no ale cóż znając Twoją wrażliwość nie dopuszczam do myśli,że zła z Ciebie osoba..wierzę gdzieś głęboko,że to po prostu większa wpadka (która zdarza się przecież wielu osobom)

(Cattt idzie po lampkę wina)