[rachell111]

Próba ręcznego cytowania, ciekawe czy daremna

Napisane przez Justynaneyman

]A ja wciąż nie mam torby - szczęśliwie rozstałam się z kuferkiem lekarskim, który miał wadliwe zapięcie - nigdy więcej!
Bo do niego trzeba trzech rąk i stoliczka, żeby go otworzyć - prawa ręka i lewa odmyka sprzączki po bokach, trzecia ręka naciska pipek pośrodku, a ponieważ nie ma komu go trzymać, musi stać na blacie - koszmar jakiś.

Serio, jak nabędę dobrą torbę, będzie to dzień wielki i czczony co roku.

A Parabelka ostrzegała.

Ale u mnie też, bo szukam konkretnej, koniakowej jednak, i mursi byc taka jak musi i już. Nawet wskoczyłam w koniakowe 15letnie kozaki, to nic że zniszczone, i że przeciekają, postanowiłam używać. Stukają tak że och

Zapachowo - obezwładnił mnie Dzing. Cudowny jest.

Etui na ruski aparat od ojca. Sam zapach świetny, ale nosić jako perfum nie umiem, ale mam to w zasadzie ze wszystkimi skórami.

A, jeszcze a propos Zjawy - dawno żaden film mnie tak nie zmęczyl i nie zbrzydził (wciąż czułam smród nie mytego ciała i to nie były moje perfumy) - wg mnie nie jest to oskarowa rola dla Di Caprio, z całym szacunkiem dla jego aktorstwa. Było mi, wiecie, wszystko jedno, co z nim będzie - czy mu się uda, czy nie. Nie znoszę filmów, w których postaci mnie ani ziębią, ani grzeją, do ktorych się nie przywiązuję.

Nie widziałam, ale ponoć nawet Amerykanie są zniesmaczeni tegorocznymi Oscarami. I nie mówię tu o braku czarnoskórych.

Sama mam podobne kryterium jakości filmu/aktorstwa.

Jeszcze tak nawiązując do tej Norwegii, chciałam wyjaśnić jak ja to widzę, czemu w moim odczuciu warto, acz mogiem się mylić rzecz jasna.

To już nie chodzi o to czy tam kupią - choć to wyjście IDEALNE. A skoro bogaci, to i dla nich nie będzie takiego szoku jak dla Hiszpanów.

Chodzi o to, że jeśli chcesz wisieć w naszym kraju (w galeriach sztuki naturalnie) to może warto mieć dla nich przechwałki, że mają obrazy tej, co to już wisiała na Kole Podbiegunowym, w Norwegii, Brc, etc.
Domyślam sie, że środowisko hermetyczne, kliki itp, zatem byłby egzotyczny wabik. Pomijając cel najważniejszy - własną satysfakcję. Rzecz jasna, nikt dla samej satysfakcji się nie będzie za miliony monet tarabanił na Koło, ale może właśnie to kiedyś zapunktuje?

Poza tym co byś na tę okolicznośc malowała?