2016-02-07, 11:48
|
#2182
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) część XIII
Cytat:
Napisane przez Arsonist
Tez jestem po prawie.  Ale na szczęście (dla mnie) skończyłam tez drugi kierunek i to w nim pracuję. Nie wiem, może i za 10-15 lat byłabym juz ustawionym prawnikiem i zarabiała w miarę, ale szczerze, nie chce mi się aż tak długo tyrac za grosze. Jako osoba bez pleców w postaci rodziców z kancelaria, drugi raz bym chyba na to nie poszła. Chociaż nie powiem, przydaje mi się do mojej działalności.
|
Mi zawsze studia prawnicze kojarzyły się z dobrobytem, choć o "plecach" rzeczywiście słyszałam. Ale tak czy inaczej: zazdroszczę osobom po prawie bo w codziennym życiu nie dadzą się zrobić w balona. Mi można każdy kit wcisnąć. Jednak przy remontach, sprawach bankowych, a czasem po prostu przy codziennym życiu znajomość prawa jest niezbędna. Tż na tyle śledzi interesujące go działy, że potrafi nawet paragrafami rzucać. No ale nie ma kompletnie wykształcenia prawniczego, więc ta wiedza jest bardzo niepełna. Fajnie byłoby mieć w rodzinie prawnika z prawdziwego zdarzenia . I do tego lekarza .
|
|
|