2007-10-15, 00:22
|
#5
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 30
|
Dot.: Dziewczyny z Dublina i okolic:)
Fajnie, że się odezwałaś
Cytat:
A jak wasze doswiadczenia i wrazenia?
Dlugo juz tu jestescie?
|
Teraz mija rok i 3 tygodnie, z przerwami na podróże.
Nie jestem tu sama. Wyjechaliśmy z Lubym, aby podtrzymywać się na duchu; potem dojechał mój brat.
W jednym zdaniu określiłabym Irlandię jako kraj w nienajlepszym gatunku ;-)
Irlandia wydaje mi się wciąż wspaniałym krajem na krótki pobyt. Jeśli ma się własny środek transportu (= autko, nie rower), to jest co zwiedzać, podziwiać. Ludzie na prowincji, których spotykałam, przeważnie byli bardzo mili, otwarci, chętni do rozmowy i pomocy. Krajobrazy są tu dla mnie dosyć egzotyczne, przez co interesujące. Pogoda - kiedy jest słoneczna, to ok. Nawet mżawki na wsi są spoko - wtedy zieleń wydaje się bardziej zielona.
W mieście dla mnie raczej zgroza. Styl życia polegający na pracy, siedzeniu w pubie i zakupach w weekend jest dla mnie trudny do przyjęcia. Osobiście nie lubię knajpowego życia; preferuję kawiarnie, wychodzenie na ciacho i lody, a nie piwo i rugby ;-) Dlatego integracja z tubylcami nie idzie mi łatwo.
Transport publiczny w dalsze miejsca jest wg mnie na tyle niezgrany, że ciężko wybrać się w górki na zachód, gdy mam tylko sb i nd wolną. Właśnie wędrówek po górach mi brakuje. Glendaloch i okolice zwiedziłam pieszo oraz rowerem i w końcu się to nudzi. Poza tym jest w zasadzie autobus 2 razy dziennie i nic poza tym 
Psychologicznie tłumaczę sobie niezadowolenie z pobytu w IE tym, że obniżył się mój poziom komfortu życia. Mam gorsze warunki mieszkaniowe, jadam gorsze posiłki, mam mniej czasu, mniej ruchu, zostawiłam przyjaciół w kraju, trudno uprawiać mi hobby, do których przywykłam itp. No i nie jestem zbyt zadowolona ze swoich studiów tutaj. Wszystko to narzekanie, hehehehe 
Na plus - kasa i ograniczony kontakt z problemami codziennego życia w Polsce oraz to, że wreszcie mieszkamy razem z Lubym 
I jeszcze z pozytywów:
W ogóle, to wydaje mi się, że tutaj w centrum Dublina jest świetna szkoła wizażu. Taka różnorodność stylów, kolorów, typów urody. Coś czym można się zająć dla własnego rozwoju też! żeby kwalifikacje podskoczyły ;-)
To jakieś terminy spotkania teraz by trzeba obmyślać...
__________________
Podróżujesz nie po to, by zobaczyć nowe,
ale by patrzeć inaczej na stare
|
|
|