|
Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
Dziewczyny, spodziewam się, że taki wątek przewijał się już parę razy. Ale błagam o radę bo oszaleję.
Mój partner postanowił wyjechać za pracą do Niemiec (mimo tego, że sobie obiecał że nigdy nie pojedzie - cóż, długi). Dokładnie Hamburg.
Decyzja była z dnia na dzień, w poniedziałek zdecydował, we wtorek już go nie było. Bardzo to przeżyłam - wylądowałam na Sorze z typowymi objawami nerwowymi. Płaczę do dziś, mimo, że minął tydzień. Codziennie biorę leki uspokajające. Może moja reakcja wynika z wieku - mam zaledwie 22 lata.
Postanowiłam jednak, że tuż po zakończeniu stażu (31 marca) pojadę do niego. Uczyłam się niemieckiego 7 lat, jednak kompletnie nic nie pamiętam. Angielski znam bardzo dobrze. Zamówiłam sobie intensywny kurs niemieckiego i mam nadzieję ogarnąć chociaż podstawy przez te 2 miesiące.
Nie mam wpływu na ten wyjazd. Takie życie. Ale chcę być przy nim i pojechać do niego.
W związku z tym - gdzie szukać pracy? w jakiej pracy język nie jest mi aż tak potrzebny? Co załatwić tuż po przyjeździe? Gdzie szukać pomocy?
Jak sobie z tą całą sytuacją poradzić? Boję się.
|