Czy można schudnąć bez "skakania"?

wiktog000 · 2016-02-09, 19:06

Hej, hej, hej!
Mam takie trochę głupkowate pytanie

Mimo, że mam typową figurę gruszki to zawsze byłam dośc szczupła. Nawet "dół" mieściłam w 36/38. Jednak przed ostatni rok? Miałam nerwowy czas...nie wiem nawet, nie zauważyłam kiedy to sie stało, ale przestałam mieścić się w większość moich ubrań..
Uderzyło to we mnie kiedy chciałam ubrać moje ukochane jeansy i nie wcisnęłam ich na tyłek....
I stąd moje pytanie:
Wiem, że najważniejsza jest dieta, ale chcę się też ruszyć.
Od jakiegoś czasu jeżdzę na rowerku stacjonarnym, ale chciałabym też zacząć ćwiczyć w domu (prawdę mówiąc nie stać mnie aktualnie nawet na siłownię) coś innego, bardziej wydajnego.
Mam jednak problem z sąsiadami. Próbowałam kiedyś ćwiczyć z Fitness Blender, ale za każdym razem maltretowali mnie pretensjami, że jestem zbyt głośno i sufit im się wali, o której by to nie było...
CZY MOŻNA ĆWICZYĆ (na schudnięcie) BEZ SKAKANIA I INNYCH "GŁOŚNYCH" CZYNNOŚCI?

Jeżeli tak, to proszę o propozycje.
Przypominam, że jestem gruchą z cellulitem....wielką na dole i malutką na górze....

Przepraszam za chaotyczny post i trochę głupiutkie pytanie..

2016-02-09, 19:06	#1
wiktog000 Przyczajenie Zarejestrowany: 2016-01 Wiadomości: 2	Czy można schudnąć bez "skakania"? Hej, hej, hej! Mam takie trochę głupkowate pytanie Mimo, że mam typową figurę gruszki to zawsze byłam dośc szczupła. Nawet "dół" mieściłam w 36/38. Jednak przed ostatni rok? Miałam nerwowy czas...nie wiem nawet, nie zauważyłam kiedy to sie stało, ale przestałam mieścić się w większość moich ubrań.. Uderzyło to we mnie kiedy chciałam ubrać moje ukochane jeansy i nie wcisnęłam ich na tyłek.... I stąd moje pytanie: Wiem, że najważniejsza jest dieta, ale chcę się też ruszyć. Od jakiegoś czasu jeżdzę na rowerku stacjonarnym, ale chciałabym też zacząć ćwiczyć w domu (prawdę mówiąc nie stać mnie aktualnie nawet na siłownię) coś innego, bardziej wydajnego. Mam jednak problem z sąsiadami. Próbowałam kiedyś ćwiczyć z Fitness Blender, ale za każdym razem maltretowali mnie pretensjami, że jestem zbyt głośno i sufit im się wali, o której by to nie było... CZY MOŻNA ĆWICZYĆ (na schudnięcie) BEZ SKAKANIA I INNYCH "GŁOŚNYCH" CZYNNOŚCI? Jeżeli tak, to proszę o propozycje. Przypominam, że jestem gruchą z cellulitem....wielką na dole i malutką na górze.... Przepraszam za chaotyczny post i trochę głupiutkie pytanie..