Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2005-07-30, 18:10   #63
carla1010
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 566
GG do carla1010
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Ja również miałam traumatyczne przeżycie związane z fryzjerem w okolicach 8 kalsy podstawówki, czyli jakieś 8 lat temu, postanowiłam wybrać się na podcięcie końcówek o jakieś 3-4 cm. Wchodząc włoski sięgały mi za łopatki a wyszłam z włosami do ramion, a chyba byłyby jeszcze krótsze tyle że jak wyczułam nożyczki na szyi powiedziałam stop. I wtedy jak większość z was usłyszałam że były tak zniszczone że nie było innej rady. Jak zobaczyli mnie nauczyciele, którzy zawsze podziwiali me włosięta pytali czemu to sobie zrobiłam.

Właśnie z moich włosków jestem dumna, bo i kolorek ładny taki złocisty blond, i w miarę nieżle się układają, teraz już bardzo się nie puszą dzięki tonom różnych odżywek które im fundowałam. Teraz moim fryzjerem jest mama podcina mi o 2-3 cm, czasem nierówno jej wyjdzie ale przynajmniej nie wydaję koszmarnych pieniędzy i nie płaczę po nocach. Od jakiegoś czasu próbuję wychodować włoski do pasa ale cos nie chcą urosnąć .

Ostatnio moja mama też ma problemy z fryzjerami. Poszła do Pani z gazetką Marie Claire chyba i poprosiła o fryzurkę Grażyny Kulczyk, a jak ją ujrzałam to mi sie aż żal jej zrobiło. To było dalekie od tego co byc miało. Dobrze że jej włoski dość szybko rosną. Właśnie kobitki może znacie jaiegoś fajnego i niedrogiego fryzjera w Łodzi dla Pani koło pięćdziesiątki z której zrobiłby seksowną babkę i wziałby tak ok 40 zł, mama ma krótkie włosy.
carla1010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując