|
Dot.: fryzjerki czarownice...
Aha ja mogę napisać że moje wierne klientki są kochane.Zawsze mogą na mnie liczyć i vice versa.Ja uwielbiam patrzeć jak idą ulicą.Jak ślicznie wygladają.Jest mi bardzo przyjemnie jak są bardzo zadowolone tak bardzo że aż promienieją.Szanuje kazdą klientke tę ktora jest bezrobotna i nie może sobie pozwolic na koloryzacje i tę która na wszystko ma pieniążki.Każda tak samo zostaje obsłużona przeze mnie.Bardzo sympatyczne są małe dziewczynki. Starsze panie dają mi ogromną możliwośc słuchania o swoich doswiadczeniach życiowych.Najbardziej mi jest przykro kiedy klientka choruje.Kiedy przychodzi do mnie by powiedzieć mi że "zdradzi mnie" dla peruczki.Nie moge na to patrzeć serce mi sie kraje!!Wtedy daje z siebie wszystko!Biore tel.domowy tej pani i dzwonie od czasu do czasu.Wspieram!!Wysyłam wtedy wiele aniolów.
Jedna wciąż walczy!!Dwie wygrały!
|