|
Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod
Ola a u mnie dzisiaj byl alarm przed 5 bo Mikołajowi cos gora przeszlo i miał mokra piżamę w pasie, koszulkę i bluzke...i musiałam swiatlo zaświecić i go przebrać...za jakiś czas zasnął to Lilka mnie szturchała i gadała do mnie jakieś opowieści 😉wiec juz miałam pospane... a Mikolaj spal prawie do 6.30... Ostatnio praktycznie codziennie śpią do 6.15 wiec ciężko się będzie zwlec wcześniej...
|