|
Dot.: I jak po wyborach? Wrażenia.
ja powiem, ze sluchajac tego wszystkiego to az mi serce roslo - ta mobilizacja, w kraju, za granica... cos piekno. jak polak chce, to potrafi. 
w moim lokalu wyborczym o 10:00 rano byl niezly tlok, glosuje juz ktorys raz i zawsze jak szlam sobie glosowac to bylam sama, czasem bylo jeszcze pare osob. dzis wchodze a tam kolejka po karty. szok. ale taki pozytywny, dajacy kopa i wywoluajcy usmiech na twarzy. co bylo mile to to, ze bylo tam wielu mlodych ludzi. w koncu! w koncu jest ta swiadomosc wyborcza.
a kiedy ogladam TV i widze kolejki w londynie, chicago i innych miastach poza polska to az mi sie lezka wzruszenia w oku zakrecila.
__________________
Przemoknięte serca miast
I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem
Bo choć zapomniał o nas świat
Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei
|