Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - "The L Word"
Wątek: "The L Word"
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-10-23, 00:26   #1
Germini
Zakorzenienie
 
Avatar Germini
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 079

"The L Word"


Znacie? Oglądacie?


Generalnie nie mam tendencji do udzielania się w "serialowych" wątkach, ale ten musiałam założyć, żeby uświadomić nieuświadomionych Bo przyznać trzeba, że serial ten nie jest zbyt popularny w Polsce, a ze względu na tematykę nieprędko doczekamy się go w naszej poczciwej polskiej telewizji.


O czym więc jest "The L Word"?

Cytat:
Napisane przez Filmweb
Serial THE L WORD opowiada o życiu kilku młodych kobiet z Los Angeles. Poszczególne odcinki ukazują ich codzienne życie, karierę i skomplikowane związki – zarówno homo- jak i heteroseksualne.
Głównymi bohaterkami są przyjaciółki Jenny, Batty, Tina, Dana, Shane, Alice i Kit.
Bette Porter (JENNIFER BEALS) – to kobieta sukcesu, dyrektorka kontrowersyjnego muzeum sztuki nowoczesnej. Od 7 lat pozostaje w trwałym związku z Tina Kennard (LAUREL HOLLOMAN). Kobiety pewne swoich uczuć, planują założenie rodziny, ale los nie okazuje się dla nich zbyt łaskawy.
Jenny Schecter (MIA KIRSHNER) – młoda pisarka, żyjąca na pograniczu jawy i snu, otwarta na nowe doświadczenia, które niejednokrotnie prowadzą ją w tarapaty.
Shane McCutcheon (KATHERINE MOENNIG) – niezależna, buntownicza, łamaczka kobiecych serc.
Dana Fairbanks (ERIN DANIELS) – zawodowa tenisistka. Początkowo ukrywa swoją orientację, później dzięki udziale w jednoznacznej reklamie staje się idolką lesbijek.
Alice Pieszecki (LEISHA HAILEY) – biseksualna dziennikarka, poszukująca ciekawych partnerów niezależnie od płci. Często jednak lokuje uczucia w nieodpowiednich osobach.
Kit Porter (PAM GRIER) – przyrodnia siostra Betty; piosenkarka, zmagająca się z alkoholizmem i z niechlubną przeszłością.
Może opis nie brzmi zachęcająco jednak sam serial, wg mnie, wart jest obejrzenia - a przynajmniej spróbowania
Bardzo dużo się dzieje, przewija się wiele postaci, niektóre wątki naprawdę poruszają, a aktorki grają świetne. I aż mi się zachciało do LA wyemigrować
Główne bohaterki są oczywiście piękne i ponętne, wiele rzeczy jest wyidealizowanych (jak w każdym serialu zresztą), ale wcale się tego tak naprawdę nie odczuwa podczas oglądania.
Właśnie zmierzam do końca 3 sezonu (wyszły na razie 4, na styczeń planują 5). I ciągle podśpiewuję piosenkę z openingu (po czasie naprawdę wpada w ucho ).


TUTAJ macie więcej o tym serialu, tyle że po angielsku.
A TUTAJ jest artykuł z "Wysokich Obcasów" z poprzedniej soboty.


Ja tam polecam


Mam nadzieję, że ktoś się przyłączy, bo nie mam z kim na Jenny marudzić i z kim nad Shane się rozpływać
__________________

Edytowane przez Germini
Czas edycji: 2007-10-23 o 01:05
Germini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując