[alina78]

Napisane przez AngelOfDestiny

Od listopada do końca grudnia ćwiczyłam regularnie z Chodakowską. Niestety przed Sylwestrem poczułam dziwny ból mięśni - nie były to zakwasy, ból był odczuwalny tak jak łydka która przemarznie. Bolały mnie mięśnie nóg, okolice bioder oraz pachwiny. Ból utrzymywał się kilka dni, gdy przestał zaczęłam ćwiczyć znowu, a ból powrócił i trzymał mnie bardzo długo cały styczeń. Od paru dni było już ok więc chciałam powoli wrócić do ćwiczeń. Wczoraj pokręciłam hula hoopem, podniosłam kilka razy hantelki, zrobiłam kilka przysiadów i już mnie dziś znowu bolą mięśnie
Czy ktoś może mi pomóc, coś doradzić, może ktoś miał podobny problem?

Myślałam, że w wątku będzie chodziło o zakwasy. Ale to nie wygląda na nie. Szczerze mówiąc pierwszy raz spotykam się z takimi objawami. Sama ich nigdy nie doświadczyłam, ani nie słyszałam wśród znajomych. Może warto odwiedzić lekarza i skonsultować z nim takie bóle? Piszesz, ze ból się utrzymywał cały styczeń. Czy Ty w tym czasie także ćwiczyłaś czy miałaś przerwę, a mimo to ból był? Tym bardziej dziwi mnie ten ból, że ostatni trening, jaki opisujesz nie był wyczerpujący, a mimo to ból pojawił się na nowo.