Gdy dziewczyna chce więcej seksu
Mój problem może się wam wydać błahy, ale już naprawdę nie wiem co robić. Zamieszkałem 2 miesiące temu ze swoją dziewczyną, i mam problem odnośnie seksu. Ona chce się kochać codziennie, przeważnie wieczorem gdy idziemy spać, a ja poważnie,nie daję już rady. Mi wystarczy seks co 2-3 dni, a ona nalego na codzienny seks. Próbowałem stosunek zastąpić czymś innym, ale oralnego nie chcę, chyba że tylko takie mizianie do gry wstępnej, bo kiedyś masturbowała się prysznicem i nie wiele teraz odczuwa.
Zostaje tylko seks na zasadzie penis-pochwa, albo moje palce-pochwa/łechtaczka, ale nie bardzo chce się godzić na palce bo twierdzi, że palcami to może zrobić sobie sama.
Dość łatwo szczytuje pochwowo i takiego seksu wymaga. Gdy jestem napalony, to nasz seks wygląda tak, że po kilku minutach w niej dochodzę a ona jeszcze przeważnie nie, i pomagam potem jej palcami, a gdy jestem nie napalony, bo chce seksu codzień to nie wiele odczuwam, i nasz seks trwa nawet naście minut do pół godziny, po takim maratonie mam spuchniety napletek, i obolałego penisa, a satysfakcji prawie żadnej.
Podejmowałem temat, ale ona mnie zbywa, wieczorem dobiera się do mnie, ja odmawiam, ona mnie "smyra" a gdy osiągne wzwód,to nalega aby jej to zrobił, mówi co ci zależy jak ci juz stoi, a stoi bo pobudza mnie na siłę ręką, to wiadomo że stanie,ale ochoty to je nie mam żadnej.
Kocham ją, zależ mi na niej, ale coraz bardziej tracę ochotę na seks, staje się dla mnie przykry. I nie wiem jak znaleźć wyjscie z tej sytuacji.
|