[uhahana]

Kurde, co post, to o nauce... PASKUDY!

Nija noooooo no no normalnie jestem z Ciebie dumna Bo to nie jest 'tak o', to w końcu olimpiada. Hehe jeszcze do centralnego w końcu przejdziesz

To teraz ja ponarzekam na tematy szkolne, heh.
W piątek mam sprawdzian z matematyki i raczej jasne jest, że zależy mi na jak najlepszej ocenie. Jak na razie mam tylko 4 z kartkówki, a 4 mnie bynajmniej nie satysfakcjonuje. Coraz bardziej zauważam, jaka nasza nauczycielka jest daremna, no ale trudno... Jutro będę nad tym wszystkim siedziała.

Nie wiem w ogóle, czy jest sens iść do szkoły, skoro przez zwolnienia, zastępstwa itp, mam jutro:
historię
2 religie
geografię

Z drugiej strony już sporo nieobecności mam... ale kto na to zwraca uwagę? Chyba nie nasz wychowawca...

Ostatnio tyle sprawdzianów nam zapowiedzieli, że głowa mała. Ja nie wiem, kiedy na to wszystko się nauczę/zrobię ściągi.

A do tego znów zasypiam popołudniami.
Fajnie, że będzie zmiana czasu, te kilka dni będzie wrażenie, że dłużej się śpi. Przynajmniej ja tak mam. Wcześniej się będzie robiło jasno... Ale z drugiej strony też wcześniej się będzie ściemniało, to już nie jest takie okej, ale cóż, coś za coś

EDIT: A ja kiedyś miałam snake'a na Motoroli

I też jestem ZA, żebyście pochwaliły się swoimi butami Osobiście muszę kupić 2 pary, zimowe i niezimowe, i przeraża mnie to. Nienawidzę kupować butów, żadne mi się nie podobają...
Tzn. zimowe chyba kupię TE, mierzyłam zwykle Emu bez tego wiązania ostatnio i są super cieplutkie. Chociaż doskonale rozumiem, że nie wszystkim się podobają, hahaha.