2016-02-20, 14:06
|
#4554
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 644
|
Dot.: Mamy marzec 2016 - cz. 10
Cytat:
Napisane przez moooniaaaa
Magda ja ze swojego doswiadczenia radzilabym zostac w szpitalu. Nie proponowali ktg? Ja z moim porodem nawet z parkingu bym nie doszla i urodzila, akcja moze bardzo szybko postepowac. A tez mowili, ze urodzę albo się skurcze rozejda.
Irytuje mnie moja wspollokatorka nowa. Najpierw jej wspolczulam. Schrzanione cc, brak pomocy personelu. Sama pomagalam jej przewinac itp. Ale przesadza. Maz jest praktycznie od rana do nocy, wszystko za nia robi, a i tak marudzi i go opieprza. Wola pielegniarki, zeby przyniosly jej mleko zamiast samej pojsc. A teksty do dziecka typu zasrany gowniarzu, jestes dzieckiem do dupy, jak probuje go przystawiac do piersi to on az sie dusi, ona nim potrzasa, no masakra. Ojciec się nim zajmuje to inne dziecko. A w nocy masakra, ona tak sie zachowuje, dziecko dosłownie ryczy w niebogłosy nawet godzinę, dwie, bez przerwy. Nawet nie mam jak jej z tż obgadać bo ona nie wychodzi z sali 
|
Współczuję współlokatorki ale i dziecku takiej matki przykre, jak można się tak odnosić do dziecka.
|
|
|