Dot.: Czy facet ma prawo oddać kobiecie?
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ja miałabym uderzyć (kopnąć) mojego faceta, a tym bardziej on mnie.
Tłumaczenie ''bo to moja wina'' zawsze źle się kończy.
Moja koleżanka żyje w takiej patologii- jej to nie przeszkadza, co gorsza niedawno zaszła w ciąże. Mimo to, on ją leje, ona mu oddaje. Zawsze znajdzie sobie jakieś wytłumaczenie. A w tym wszystkim najbardziej szkoda nienarodzonego dziecka.
|