Dot.: Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rod
Esor trzymam kciuki żeby poszło sprawnie i jak najmniej boleśnie.
Ja tu zaraz oszaleję, zabrali malutką drugi raz na pobranie krwi, bo w pierwszej próbce zrobil sie skrzep Jest już taka skłuta, że rączki całe sine. Pięty też pokłute.... Strasznie mi jej szkoda 
Ale czekamy na wyniki i moze nas puszczą do domu... Bilirubina ładnie wczoraj spadła więc szansa jest 
U nas noc straszna. Malutka obudziła się o 1 i wojowała do 6. Stękała, prężyła się i napinała. I oczywiście cały czas przy cycu. Po 6 zasnęła i spała juz normalnie Mam oczy na zapałkach...
Edytowane przez lamia12344
Czas edycji: 2016-02-22 o 08:59
|