[rachell111]

Napisane przez justynaneyman

Chyba każdy, im dłużej siedzi w jakimś temacie, tym bardziej jest wybredny? bo nie łapie się na nowości, bo nowe, ma świadomość, że wszystko już było itepe...

Ja swoje perfumy ograniczyłam hm hm do 3 flakonów aktualnie i moje wnioski są niestety takie, że NIC w globalnym noszeniu nie sprawia mi przyjemności. Testować kocham, nosić na nadgarstku, ekscytować się kupić nie kupić, ale zatraciłam gdzieś umiejętność cieszenia się z najprostszej rzeczy - używania perfum z flakonu. No ale... myślę, że mogę do tego wrócić - jestem po tygodniu noszenia Y YSL nowej wersji i choć mnie ten tydzień w sumie nie cieszył, poza początkowymi dwoma dniami, to teraz, kiedy Y pożyczyłam, brakuje mi go!


U mnie @ idzie i nie może przyjść, więc mam PMS w pełnej gamie objawów, już nie wyrabiam, serio. Brak snu jest koszmarem (zasypiam 2.30, budzę się po godzinie, znów nie mogę spać, potem 7 szykuję Gucia i jak mi się uda uprosić, to W. Go odprowadza, a ja się kładę o 8 i śpię jak kamień do 11), nie jestem w stanie normalnie funkcjonować już

1. Zgadzam się

2. Mam podobnie, ciągle szukam, zmieniam, testuję, ale bywa, że globalnie cieszą mnie perfumy... tak przez kilka tygodni Gdy trwa faza. A potem znów powrót do punktu wyjścia. Ten Escentric 02 to raczej z braku laku noszę latem głównie, bo nie przeszkadza, ani mnie, ani innym, ale jakiejś euforii nie doznaję

3. Doskonale znam ten stan. Jest powtorny, okrutny. Mam o tyle łatwiej, że nie odpowiadam za drugą osobę w postaci dziecka, ale reszta się zgadza. Minie. A gdyby tak zafundować sobie jakąś przyjemność, odmianę od tego co zawsze? Ja zazwyczaj przeczekuję, natomiast bywa, że jakaś nagła odskocznia mi pomaga, choć trudno o taką bo jestem w tym czasie tak najeżona i zamknięta na wszystko że eeech. W lepszej porze roku pomaga mi samotna ucieczka do ulubionych miejsc. Wiem, że brak tej opcji rozwala nei tylko mnie.
A na spanie syrop Melisal forte. Wiem, mówię, a sama w takiej sytuacji jestem tak wściekła że zapominam sięgnąć po niego. Trzymam za zmianę na lepsze