Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kiedy facet powinien wyprowadzić się od rodziców?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-02-28, 13:19   #152
zdradzo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 444
Dot.: Kiedy facet powinien wyprowadzić się od rodziców?

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Znamienne w takich tematach jest to, ze najbardziej "wymagające" i restrykcyjne są te, które same nic nie umieją ze sobą zrobić, i mieszkają cicho jak mysz pod miotła z rodzicami. Ewentualnie opcja nr dwa - wyprowadziły się (szczyt samodzielności), a teraz zęby w ścianę bo nie umieją na siebie zarobić.
A skąd znasz życiorys wizażanek? Znasz w ogóle czy wróżysz ze szklanej kuli?
Bawi mnie takie zakładanie , że jak ktoś ma wymagania to pewnie sam jest ofiarą losu. Ja wymagania mam, ponieważ w wieku 16 lat wyprowadziłam się z domu (nie, nikt mnie nie wyrzucał, miałam pasję za którą pojechałam), utrzymywałam się z renty po tacie, w wieku 19 lat zaczęłam pracę na stanowisku najniższego szczebla (weekendy+jeden dzień w tygodniu), po 5 latach kończyłam jako menedżer najwyższego stopnia. Potem otworzyłam działalność. Da się? Da. Oczywiście skończyłam studia-jedne dzienne, drugie zaoczne. Oczywiście mogłam żyć za rentę (całkiem niezłą, zresztą) plus brać kasę od mamy (nie brałam, bo nie musiałam-w wieku 16 lat zarabiałam już na swoim hobby) albo wrócić do rodzinnego domu po śmierci taty i rentę odkładać "na lepsze czasy". Miałabym odłożone kilkadziesiąt tysięcy. Niemniej to, czego się nauczyłam (zaradności, odpowiedzialności) oraz jakie doświadczenie życiowe i zawodowe zdobyłam sprawiło, że dziś moje CV i list motywacyjny są na tyle atrakcyjne, że mogę sobie wybierać oferty pracy. Kiedy moje koleżanki robiły różne głupoty, bo zostały spuszczone z rodzicielskiego łańcucha, ja miałam już co innego w głowie (bo pracowałam i musiałam być w pracy trzeźwa, nie brałam pieniędzy od rodziców na studenckie balangi i zapijanie robaka, które odsypiałam do 15:00 kolejnego dnia). To był tylko mój wybór, ale jestem z niego cholernie dumna.
Czy uważasz, że w mojej sytuacji jest dla mnie atrakcyjny mężczyzna, który mieszka z rodzicami i dostaje od nich pieniążki na to, aby odłożyć na "wkład własny"? No niezbyt, ponieważ dobrze wiem, że można się samemu ogarnąć i to dość szybko-skoro ja potrafiłam, to chcę faceta, który też jest zaradny i liczy na siebie. Dziś takiego mam i bardzo się cieszę, że nie muszę być nikomu za nic wdzięczna, ponieważ wszystko czego się dorabiamy jest dzięki naszemu wysiłkowi i pracy.
Z rodzicami mamy obydwoje świetne, partnerskie relacje. Czasem oni nam coś sprezentują, czasem my im.

Mam 26 lat, jak coś.

PS Mojej kuzynce ojciec kupił samochód, postawił chałupę. Klamki wybierała mama. W remontach do dziś uczestniczy ojciec, a oni-mimo, że niby u siebie-to nie do końca u siebie+to, że muszą być wdzięczni i głupio rodzicom cokolwiek powiedzieć, bo przecież tyle im pomogli. Ja za takie coś dziękuję, wybieram niezależność.

Edytowane przez zdradzo
Czas edycji: 2016-02-28 o 13:24
zdradzo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując