Co było w obuwniczym Jasia???
Pojechałam po rękawiczki ogrodnicze ale takich ładnych jak Jasi nie znalazłam

. Były podobne ale zielone z narzędziami ogrodniczymi ale w koncu zdecydowałam ze narzędzi mi nie potrzeba bo mam pol garażu od właścicieli.
Ale kupilam mase innych rzeczy do ogrodu

. Nawet domek dla rudzikow i specjalne jedzenie dla nich. W piątek tak mi tutaj uprzyjemniały ranek ze zdecydowaliśmy z J ze warto im tutaj zrobic domek. Psy beda sie przypatrywać

. Tez im to dobrze zrobi. I mamy nowego kolegę został ochrzczony Kaprys

.
Znalazłam tez buty do ogrodu

takie plastikowe.
I dla psow cos specjalnego co ma eliminować żółte plamy na trawniku od ich siusiania. Zobaczymy jak sie sprawdzi i nawet znalazłam. Specjalny spray na to w czym Joy sie tarza

. Bo wierzcie mi ze czasem tak wali ze nawet po pełnej kąpieli nadal czuć.
I jeszcze jakas rękawiczkę do czyszczenia łap po spacerze. Ogólnie odkryliśmy super centrum ogrodnicze. I juz za tydzien chyba pojedziemy po doniczkę, ziemie i zioła tylko musze poczytac jak co i kiedy...
Aha mam jeszcze dwie lampy solarne bo w ogrodzie nie mamy swiatla ale jak zadziałają to chce kupic jeszcze trzy takie do innych rogów.