2016-02-28, 21:45
|
#1495
|
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV
Cytat:
Napisane przez favianna
Ja wiem? myslenie o adopcji to byl teraz na to patrzac jakis sposob, zeby mowic ze niby tak, ale niby nie. Ja sie na serio przez bardzo dlugi czas wogole nie skupialam na temacie dzieci. Zabezpieczalam sie zawsze, mialam nerwowe chwile jak cos zabezpieczeniem poszlo nie tak, bralam 2 razy w zyciu tabletke po, w tym raz nawet z aktualnym partnerem. No i moi rodzice nigdy sie nie pytali o dzieci, nikt nigdy mnie nie namawial, nie bylo presji, zylam sobie dosc wolna od tego tematu.
Po prostu w moim zyciu chyba zrobilo sie miejsce na dziecko dopiero teraz. Moze to brzmi jak opowiesc egoistki, nie mam pojecia.
|
Nie, nie i jeszcze raz nie. nie byłaś bezdzietna z wyboru nigdy. Dosłownie nigdy. To, że nie było tematu to nie znaczy nic. Chciałaś adoptować, myślałaś o tym, chciałaś mieć dziecko, proste. To czy wcześniej czy później to już kwestia priorytetów ale nie mów, że byłaś bezdzietna z wyboru bo byłaś bezdzietna, owszem ale chwilowo bo nie było tematu.
---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------
Cytat:
Napisane przez zakonna
To brzmi jak odpowiedzi kogoś, kto dzieci chciał mieć kiedyś.
|
Też takie mam wrażenie. Nikt nie pytał to się nie paliło i tyle.
|
|
|