2016-02-28, 21:04
|
#1036
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Nasze frustracje seksualne, czyli zrzędzenie i gawędziarstwo level hard.
Zmienię styl na bardziej sensacyjny, haa.
Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7
No dobra, tak też może być.
No to życzę sobie czegoś takiego.
Nie pozwoliłem na podmienianie, ja od tego jestem!
Ukryły się w moim dobrym sercu.
Lubię czymś takim nieświadomie doje-ać, pewnie zauważyłaś już wcześniej.
|
No tak, jestem omylna. 
Jak się nazywała ta farba, którą można malować po rdzy a ona się tak wżera, że to się całe trzyma kupy?
Nie pamiętam. W każdym razie sugeruję to rozwiązanie.
Zabraniasz mi ?
A serce Twoje tam, gdzie doroczne przeglądy największych przebojów Don Vasyla.
No z jakiegoś powodu tu z Tobą siedzę...
Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7
Po czym to pozna? Po przenikliwym wzroku? Nagłych spojrzeniach w kulminacyjnym momencie? Badaniu stopnia wilgotności wilgociomierzem?
Jak jakkolwiek się domyśli to w imię samoumartwienia nie będę miał lasencji. I spokój. 
|
Może się zdarzyć, że się przyznasz jak przypadkiem podłączy Cię do wykrywacza kłamstw i zacznie razić prądem w czasie cotygodniowych, kontrolnych przesłuchań, urządzanych celem stwierdzenia, czy jej przypadkiem nie zdradzasz.
Ależ dzika partyzantka... Ty szalony...
Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7
Nie to że akceptuję. Ale rozumiem.
Osoba dla której jestem partnerem?
? Znaczy wiem co to kwef ale nie załapałem.
Jak będzie okazja to wynagrodzę wszystko z nawiązką.
W sensie że uśmiechem maskuję ukryte paszteciarstwo. Rozumiem. Ale powiedziałaś że większość ludzi źle wygląda z uśmiechem a ja nie. To jakiś rodzaj komplementu.
Oj, ja biorę pod uwagę tylko najbliższą przeszłość. W nocy obiecałem, rano wysłałem. Tak to pozostawmy.
Masz możliwość jedynie obejrzeć. W tym sensie, oceń wartość wizualną.
|
Jeden czort skoro tak zawzięcie podkreślasz, że rozumiesz, ro wsio jedno z akceptacją.
Kombinuj, kombinuj.
Zaproponowałam bzykanie, zgodziłeś się, a potem powiedziałeś, że lepszą fotę dostanę jak się lepiej poznamy. No to pytam znowu - czy się będziemy zapoznawać w kwefach, hatifnatten style, czy jak - skoro dopiero potem raczysz mnie obdarować fotą, którą będę zainteresowana tylko, jeśli wcześniej Cię nie ujrzę. Zatem logicznie wnioskując zakładam, że to się w pełnym kamuflażu będzie odbywać. 
Czekam niecierpliwie.
W sensie że istnieje takie ryzyko. Brak danych niezbędnych do ewentualnego potwierdzenia tożsamości Keanu.
Gorzej wygląda.
Ok, to ja Ci za miesiąc powiem to, co powiedziałam wczoraj w nocy. 
Wartość wizualna penisa to do Kahoko idź. Ja mogę stwierdzić, czy ładny, czy brzydki, ale to nie ma korelacji z rozmiarem. Penis jako taki ma mi zerową wartość wizualną.
Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7
W sensie.
Gość z dużym i słabymi umiejętnościami może je podnieść.
Ja z małym i dobrymi umiejętnościami (hipotetycznie) nic już nie zrobię.
No owszem. W ekstremalnych przypadkach.
I otoczaki?
Hm?
Coś się poradzi.
|
Bez sensu.
Kombinujesz jak możesz, żeby jednak nie pobzykać c'nie?
1. C zamierzasz sobie zrobić, żeby mieć małego?
2. Wyżej dobrego już nic nie ma?
Nie, wcale nie ekstremalnych. Trudno o naprawdę ładnego penisa. Większość jest meh...
Nie no, chciałeś rozwiązywać problemy zbyt dużych penisów amputacjami. Tak że ten...
Zrobiłam se gifa, to się dzielę.
Co?
|
|
|