2016-02-29, 15:47
|
#4776
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI
Byłam w Pieninach - Szczawnica, ładna miejscowość, typowo turystyczna - ale jakie pięknie szlaki wzdłuż Dunajca Trzy Korony mnie trochę zraziły - bo kolejka była do szczytu , ale widok piękny Kolejne noclegi mieliśmy w Sromowcach Wyżnych - na granicy ze Słowacją, spotkani turyści chwalili tamtą stronę bardzo (my nie mieliśmy czasu - ale Czerwony Klasztor nam się podobał, no i czekoladą studencką się zajadaliśmy ) W moich wspomnieniach to niezbyt męczące góry(a szliśmy z plecakami), sporo turystów i ładne widoki.
Jest jeszcze spływ Dunajcem - pamiętam że nie mieliśmy kasy na to (to było w studenckich czasach) - także atrakcji nie brak.
Ech pojechałabym
Moim górskim faworytem są jednak Bieszczady Daleko - ale może dzięki temu ma się wrażenie bliższego kontaktu z przyrodą, przestrzeni. Ludzie też mam wrażnie trochę inni - jednak ciężko dotrzeć więc mniej przypadkowych turystów, wycieczek szkolnych. Sporo ciekawych miejsc - Sanok chociażby. I połoniny - idzie się szczytami i można naprawdę głęboko odetchnąć.
W Karkonoszach, które lubię zawsze boli mnie jak bardzo zniszczone są te góry (zasługa Czechów). No i są bardziej zatłoczone (choć to nic w porównaniu z Tatrami). Z drugiej strony sporo atrakcji - wodospady (Kamieńczyk, Szklarka), świątynia Wang, Muzeum Zabawek (no dobra jestem dużym dzieckiem).
Patisia jedziesz pierwszy raz? Nie wiem skąd - ale jeśli pociągiem/busem to może posprawdzaj sobie dojazd - po co się męczyć na starcie.
|
|
|