Dzieci muszą mieć obiad. My niekoniecznie. Kiedyś jak nie miałam dzieci mi tak koleżanka dzieciata powiedziała i zrozumiałam ze tak jest jak Szymi się pojawił
Można próbować ale to dziecko rządzi
Ja za tlusta i bez stanika nie chodzę ale ladniutkie
Bo dzieci same decydują czego potrzebują a my możemy im tylko pomóc i ukierunkować
Te nam się ściągają jak każde teraz
Daj spokój. Jestem nieogarnieta w sprzątaniu :/
Jada - ketchup
Mój nie jada bo nie lubi. Wybredny. w przedszkolu je suchy ryż jak jest z sosem np.jogurtowym na słodko
---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------
A ja nie lubię czestych wizyt. Jestem samotnik

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------
Hanka - kupiłam polecane przez Ciebie winko Monte Santi ale wzięłam jakies oryginal (cokolwuek to znaczy) nie truskawkowe
---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------
Zbieramy się na spacer i po starszego. Jak go z Julem odbieram to on zawsze chce brata pokazać kolegom. Może dzis nie. Odebrałam książki z arosa. Jeszcze nie rozpakowalam