Dot.: soczewki kontaktowe
Innych poza rocznymi nie nosilam, wiec nie mam pojecia jak to jest z komfortem noszenia, ale jest wiele innych powodow, dla ktorych wolalabym nosic miesieczne czy tez 3-miesieczne.
Roczne soczewki to wiekszy stres w przypadku zgubienia (bo zapasowej rocznej nie mam), ciagle sie o nie martwie, troszcze, pielegnuje.
Czesto czytam, ze ludzie nosza takie miesieczne czasem kilka, czasem nawet kilkanascie dni dluzej, a ja na poltora miesiaca przed uplynieciem roku uzywania juz czuje moje kontakty w oku, nie moge ich nosic caly dzien, bo po prostu mnie uwieraja, rok temu bylo to samo, zwalalam cala wine na klimatyzacje, a okazalo sie, ze z nowymi soczewkami moge chodzic bez problemu caly dzien.
Finansowo roczne i miesieczne wygladaja tak samo, ale jesli moje roczne sa wygodne tylko przez 10 miesiecy, to juz sie to tak nie oplaca.
Wiem, ze soczewki maja rozne stopnie przepuszczalnosci tlenu, jakies stopnie uwodnienia itp, ale wydaje mi sie, ze sa takie soczewki miesieczne, ktore maja te same parametry jak moje roczne.
Nie sadze, zeby dla moich oczu i mojej wady jedynym dobrym rozwiazaniem byly soczewki roczne, wazniejsze sa chyba wlasciwosci soczewek.
|