Dziewczyny dziękuję za wszystkie kciuki za moją rozmowę o pracę :-*
Ciesze się bardzo, że będę pracowała w "moim" gabinecie, a tak jakby w nowym, bo z inną szefowa

ta babka jest w trakcie robienia kursu na makijaż permanentny i ja też będę szkolona w tym temacie

prócz tego będziemy robić mezoterapie igłowa, zobaczymy co to będzie. Ona też ma dzieci i powiedziała ze rozumie ze dzieci mogą chorować, i rozumie tez ze jak najdłużej chce być z nim w domu i wykorzystać cały urlop zaległy. Także super
No a teraz troszkę się odniosę do dzisiejszych tematów na forum
MAJKA jak dla mnie też dziwne jest kupowanie przez chrzestna ubranka dla chrzesniaka, nie znam tego zwyczaju. U nas tylko szatka i świece kupują chrzestni. I jeśli chodzi o mnie nie dawalabym juz kasy na prezent, to Wasi znajomi, nie rodzina. Myślę że nie powinni się poczuć urazeni.
PAVLINECKA ale się ciesze razem z Tobą z końca rehabilitacji! Brawo Zuz!
VIOLKA biedna Adka, oby jej w nocy tempka nie meczyla juz. I ja tez bym nie budziła jej specjalnie żeby podać lek.
Widzę że oszalalyscie z tym Ali... boję się tam wchodzić ale może się skuszę...