trzymam kciuki żeby się udało

Może taki będzie na nią sposób
W ogóle to pierdziele, chwalę się, a co
L. od paru dni, czaaaasami, zasypia sama. Nie na rękach

Jakiś tydzień temu się wkurzyłam i mówię do tż, że próbujemy.Wyczaiłam moment jak zaczęła się tulić do kocyka. Wzięliśmy ją do sypialni, połozyłam na łózeczku. Kręci się, wierci, zaczęła płakać. Butla-zjadła, obróciła się i śpi
Od tego czasu cały czas próbujemy-z różnym skutkiem. Czasami zaśnie tak na wszystkie drzemki, czasami zasypia już już ale coś jej się nie spodoba i trzeba ją przytulić na rękach ale zaraz śpi.
Czasami cały dzień musi być usypiana na rękach ale naprawdę widzimy poprawę.
Musiałam się Wam pochwalić bo jestem strasznie szczęśliwa bo widzę ogromne postępy. I w spaniu, i w jedzeniu, i ogólnym rozwoju.
Od paru dni powtarza kiti kiti jak widzi kotka, zaczyna robić papa i ogólnie jest taka inna
