[sylwia9d]

Napisane przez klakla91

Ale przynajmniej zainwestujecie w swoje a nie cudze a to bardzo, bardzo dużo. Ja teraz nawet nie mam ochoty firanki nowej kupić, bo przecież to nie moje

Oj tam firanki możesz zawsze ze sobą wziąć


Wiem, że w swoje ale tak do końca też nie wiemy w sumie czy mimo, że tu postawimy dom to będziemy tu mieszkać na zawsze. Bardzo byśmy chcieli ale teraz jest tak, że to praca wybiera gdzie się mieszka , a nie człowiek.
Jednego jestem tylko pewna nie dam rady mieszkać na dłuższą metę w bloku, ja potrzebuje przestrzeni. Potrzebuje wyjść na zewnątrz poleżeć latem na trawie, zapalić grilla i nie przejmować się że znajomi głośno się zachowują a jest już po 22.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez lolusl

Ja byłam pewna,że macie swoje mieszkanko już


Dzięki dziewczyny ,mam nadzieję,że przezyję lot,chociaż już mnie zaczyna mdlić i mroczki przed oczami ze stresu

Ja uwielbiam latać, a mój TŻ nie Zresztą ogólnie ja jestem mniej stresującą się osobą niż on.