[Aniaa_89]

Napisane przez aza3994

Dzisiaj:
1: bulka zytnia z serem mozarella i serem żółtym i salata
2: szklanka świeżo wyciskanego soku pomaranczowego
3: krewetki
4: dwie pampuchy z jogurtem naturalnym i truskawkami
5: serek wiejski z kiełkami
Chyba będzie w miare

Ania89 mam tak jak Ty, cwiczenia mnie tylko wzmacniaja, poprawiaja wyglad sylwetki ale w odchudzaniu nic nie pomagaja... Fajne masz to jedzonko ale takiego omleta to jesz na zimno? Ja nie lubie za bardzo takich rzeczy z dnia poprzedniego, a rano nie mam czasu na pichcenie...

jedzenie generalnie ładnie choć tak jak już nie raz tu pisałam, sam sok, czy owoc to wg mnie za mało więc ja bym coś dodała do tego 2.posiłku
a do krewetek też coś dodaj-jakieś węgle, warzywka, bo same krewetki to trochę tak biednie
kocham pampuchy i na dwóch by się pewnie u mnie nie skończyło

jem na zimno i szczerze akurat ten omlet mi dużo bardziej smakuje na zimno na ciepło to tak bez szału i generalnie nawet jak czasem robię go rano to i tak zawsze najpierw czekam aż ostygnie i dopiero jem
robię wieczorem,odstawiam-tylko koniecznie trzeba czymś go przykryć, żeby nie obsychał, i nie wkładam do lodówki bo wtedy jest dla mnie za zimny, tylko po prostu na bufecie zostawiam i rano od razu można jeść

Napisane przez agafisia

dziś byłam na zakupach, posprzątałam mieszkanie i uprałam kanapę w końcu miałam zrobić to latem ale dziś mam przypływ energii za to siedzę teraz na podłodze mam nadzieje że do wieczora wyschnie

pracowicie u Ciebie dzisiaj


ja poleciałam na siłkę
choć nie do końca był to dobry pomysł, bo to mój czwarty dzień z rzędu z ćwiczeniami, no i mięśnie już są zmęczone i czułam to także na spokojnie było, ale 45min ćwiczeń zaliczone